Dawno nie pisałem. Dlatego napiszę choć tego jedynego majowego posta. Ostatnio trochę mi się nazbierało tematów by tu zamieścić. Mam nadzieję że zmobilizuję się i będę częściej pisał. Dziś opiszę swoje, dość świeże przemyślenie. Ta błyskotliwa myśl jest płytka i ogólnie mówiąc mam ostrzejsze spostrzeżenia ale maj był dla mnie dość hardcorowy więc zakończę go w miarę lajtowym akcentem.
Piwo… napój prawdziwych mężczyzn. Są jednak piwa przeznaczone dla kobiet. Takim piwem jest np. Reds – sądząc po reklamach jakie ostatnio widzimy w telewizorze. Coż na tej reklamie widzimy? Oczywiście trzy( jeśli dobrze pamiętam ) kobiety, całkiem ładne, ubrane w kolory niczym smakowe piwo( ogólnie smakowe piwa lubię – hmm w sumie piję z takich to tylko Desperadosa ). Te trzy niewiasty – nomen omen całkiem ładne są przebojowe, towarzyskie( nasze ulubienice z Klubu Szalonych Dziewic by się idealnie wpasowały w tą scenkę reklamową ). Tak sobie patrzę i one wyglądają przecież jak te piwa. A co się robi z piwem? Wypija co w środku i wyrzuca butelkę. Takie skojarzenie przypomina jednorazowy stosunek albo wymianę śliny z obcym człowiekiem. Wszędzie znaki by wziąć i wyrzucić – kurwa ale mam zryty ostatnio beret albo zewsząd człowiekowi próbują wcisnąć kit że wolność można realizować poprzez puszczanie się, rozwiązłość, unikanie bliższych relacji emocjonalnych. Mam nadzieję że uda mi się z tym uporać bo mnie to nie bawi…
napisane przez Luki
Tagi: Kobieta, KSD, piwo, puszczanie się, Reds, reklama, rozwiązłość, zryty beret
„Jaka ona piękna… poruchałbym„
Tym wulgarnym wstępem chciałbym rozpocząć pewną myśl. Jak to bywa, trzeba najpierw zaskarbić uwagę czytelnika, by ten poświęcił czas i przeczytał. Mam nadzieję że prymitywny wstęp mi to zagwarantował Przejdźmy do rzeczy.
Czym jest atrakcyjność?
Czytaj więcej
napisane przez Luki
Tagi: atrakcyjność, chuć, Kobieta, kompleksy, mężczyzna, rżnięcie, seks, suka
Mój romantyzm wołałby o pomstę do nieba jeśli umysł by w nie wierzył.
Mamy wiosnę, piękny czas gdy człowiek budzi się do życia. Dziś miał miejsce bardzo fajny słoneczny dzień. Wszystko byłoby pięknie i wspaniale ale niestety… dlatego mówię łamane przez piszę…
Czytaj więcej
napisane przez Luki
Tagi: apel, autobus, brak higieny, brudas, facet, higiena, pot, smród, wiosna, wkurwienie, XXI wiek, zdenerwowanie
Zazwyczaj piszę o kompleksach innych. Tym razem poruszę kompleks ale swój. Ostatnio mnie to gniecie więc napiszę.
Czytaj więcej
napisane przez Luki
Tagi: atrakcyjność, charakter, charakter kurwy, kurestwo, moje kompleksy, portal towarzyski, pragnienie, seks
Jakiś czas temu miałem przytoczyć pewną sytuację ale robię to dopiero teraz. Rzecz się działa z trzy tygodnie temu. Jadę autobusem i chcąc nie chcąc słyszałem rozmowę dwóch pań. Jedna z tych kobiet – na oko około sześćdziesiątki stwierdziła:
Wszyscy ostatnio zachwalali tą polską komedię… Lejdis. Wzięłam i zaczęłam oglądać. Wyłączyłam po piętnastu minutach. Jak w tym filmie te kobiety się wypowiadały? Strasznie wulgarne. Takim językiem to chyba prostytutki się posługują a nie normalne kobiety. W ogóle nie znam takich kobiet jak te przedstawione w tym filmie. Tak się zachowywały że aż niedobrze się człowiekowi robiło. Młode dziewczyny naoglądają się takiego filmu i biorą zły przykład. (…)
Tak mniej więcej wyglądała wypowiedź jednej z tych pań. Na mój gust opinia przejaskrawiona i widać że ta pani jest ze starszego pokolenia. Jedno jednak jest słuszne – współczesne kobiety bywają wulgarne i mówiąc szczerze, bycie osobą stonowaną i zrównoważoną jest obecnie niemodne.
Reasumując – normalni panowie mają przejebane bo jest promowana moda na wyzwoloną kobietę. Niektórym jednak ta wolność staje się niewolą nieprzemyślanych decyzji i braku asertywności.
napisane przez Luki
Tagi: Kobieta, konserwatyzm, lejdis, wolność, wulgarność, wyzwolenie
Notka miała być o czymś innym ale los spłatał figla i napiszę jeszcze o czymś innym. Po nerwowym dniu zaglądnąłem na czat – chęć odstresowania( kurwa co ja sobie myślałem?! ) oraz poczucie że nie ma się kobiety zdeterminowały mnie do tego czynu. Była to chyba moja druga wizyta na czacie w tym roku( średnio udaje mi się tam wejść z 4 razy w roku ). Natrafiłem na jeden przypadek( w sumie pisałem jeszcze tylko z jedną dziewczyną ).
Czytaj więcej
napisane przez Luki
Tagi: brak szacunku, Czat, kompleksy, patologia
KSD – Klub Szalonych Dziewic
Bohaterki się kumplują, piją i świętują za pracę, udane imprezy, nowe znajomości, związki i SEX.
Czytaj więcej
napisane przez Luki
Tagi: dziewica, KSD, Serial
W poprzednim poście poruszyłem temat „wyjątkowości” niektórych kobiet. Dzięki inwigilacji google mogę przytoczyć jedno z ogłoszeń. Napisała go pewna wyjątkowa kobieta z nieprzeciętną logiką:
Nie jestem samotna
Jestem tylko tak wyjątkowa, że nikt na mnie nie zasługuje..
Przekonaj mnie, że jest inaczej..
W odpowiedzi aż kusiło by napisać że jest samotna przez to że właśnie nie jest wyjątkowa. Może sama o tym wiedziała i potrzebowała żeby ktoś ją utwierdził w jej „wyjątkowości”? Gdzie się podziały prawdziwe, wyjątkowe kobiety? Może zadam inaczej pytanie: czemu te „wyjątkowe” są tak aktywne i wszechobecne?
napisane przez Luki
Tagi: kompleksy, Ogłoszenia towarzyskie, wyjątkowość
Chciałem tutaj przeanalizować kilka ogłoszeń, które udało mi się przeczytać jakiś czas temu ale niestety nie mam ich pod ręką. Co gorsza serwis w którym były zmienił swoją formę. W skrócie były to ogłoszenia oczywiście wyjątkowych kobiet, które są bardzo ale to bardzo wyjątkowe i w ramach zachęty nie wykluczają łóżkowych kontaktów z wybrańcem. Tak sobie myślę że jednak wyjątkowe osoby nie potrzebują dodatkowego chwytu marketingowego w postaci słów: wyjątkowa i pójdę do łóżka. Nie wiem może ja jestem po prostu inny? No cóż poszperam w archiwum google – jak znajdę te „wyjątkowe” ogłoszenia to wkleję – to były fajne perełki
napisane przez Luki
Tagi: Kobieta, Ogłoszenia towarzyskie
Tak sobie myślę że czas na jakiś konkretny wpis. Zastanawiałem się co napisać i w końcu wymyśliłem.
Jakiś czas temu ( dłuższy czas ) byłem z pewną A#1. Akurat poznaliśmy się gdy ona była po 3 letnim związku. Padło na mnie i byliśmy razem. Wtedy byłem mało doświadczony a właściwie naiwny, bo wierzyłem że warto się starać i ufać drugiej osobie. Niewiele się w sumie zmieniłem od tamtego doświadczenia ale jednak mam zmożoną czujność. Wracając do sedna. Nasz związek był taki że spotykaliśmy się co 3 dni, ona co 3 dni spotykała się ze swoją przyjaciółką( dzień wcześniej niż ze mną ). Nie jestem typem, który stara się kontrolować drugą osobę ale z jej ust słyszałem że jednak jestem zaborczym typem bo np. spytałem ile wypiła, napisałem smsa z pytaniem czy dotarła cała do domu, bo zależało mi by się spotykać co 3 dni itp. Z pewnych powodów się rozstaliśmy.
A#1 znowu jest w związku. Znowu jest zaręczona i czuję że komplikuje sobie dziewczyna życie. Jej narzeczony oczywiście jest „idealny”, ona musi pytać czy może gdzieś iść na imprezę a z przyjaciółką z która spotykała się co 3 dni gdy była ze mną obecnie spotyka się góra 2 razy w miesiącu. Wtedy słuchałem tekstów że ją ograniczam a teraz dziewczyna nie ma innego życia poza pracą i facetem.
Morał jest taki że nie niektórzy nie potrafią docenić partnerstwa. Jedno mówią a pragną chyba czegoś innego. Ja jestem dość prosty pod tym względem bo lubię otwartość i konkrety a nie domysły i niezdecydowanie.
napisane przez Luki
Tagi: A#1, Kobieta, konsekwencja, wolność, zaborczość, zaufanie
|