wrz 30
|
… ale to nie smród gnijącego, martwego bloga Spory czas nic nie pisałem. Może uda mi się to zmienić. Był urlop, jest pewna sprawa która mi ciąży na sercu i ogólnie na życiu( nie jest to ani sprawa uczuciowa ani związana z seksem – niestety ). Pomimo braku aktywności ktoś do mnie napisał – pozdrawiam Renatkę i zapraszam do lektury, która będzie się tu pojawiała. Podobno kobieta zmienną jest, ja mam pewne sprzeczności ale… potrafię to w miarę wytłumaczyć logicznie, bez odwołań do stereotypów, zespołu przedmiesiączkowego czy pokręconej marsjańskiej czy wenusjańskiej psychiki
Pierwszy i ostatni wpis we wrześniu – dobry początek na październik by coś tu się zaczęło pojawiać.