kwi
08
|
Jakiś czas temu miałem przytoczyć pewną sytuację ale robię to dopiero teraz. Rzecz się działa z trzy tygodnie temu. Jadę autobusem i chcąc nie chcąc słyszałem rozmowę dwóch pań. Jedna z tych kobiet – na oko około sześćdziesiątki stwierdziła:
Wszyscy ostatnio zachwalali tą polską komedię… Lejdis. Wzięłam i zaczęłam oglądać. Wyłączyłam po piętnastu minutach. Jak w tym filmie te kobiety się wypowiadały? Strasznie wulgarne. Takim językiem to chyba prostytutki się posługują a nie normalne kobiety. W ogóle nie znam takich kobiet jak te przedstawione w tym filmie. Tak się zachowywały że aż niedobrze się człowiekowi robiło. Młode dziewczyny naoglądają się takiego filmu i biorą zły przykład. (…)
Tak mniej więcej wyglądała wypowiedź jednej z tych pań. Na mój gust opinia przejaskrawiona i widać że ta pani jest ze starszego pokolenia. Jedno jednak jest słuszne – współczesne kobiety bywają wulgarne i mówiąc szczerze, bycie osobą stonowaną i zrównoważoną jest obecnie niemodne.
Reasumując – normalni panowie mają przejebane bo jest promowana moda na wyzwoloną kobietę. Niektórym jednak ta wolność staje się niewolą nieprzemyślanych decyzji i braku asertywności.
Kwiecień 13th, 2010 at 14:00
Kobiety XXI wieku to są sweet – fociotowate suczary. Jak tak chodzę o patrzę i widzę i oglądam, to człowieka tylko korci, żeby podejść i zwrócić uwagę bo niektóre rzeczy są po prostu niestosowne, a jakby nie chciała i zaczęła wygadywać feministyczne pierdoły o wolności, to nic by nie wypadało jak zapełnić jej tą ładną buzie własnym kutasem.