kwi
26
|
Mój romantyzm wołałby o pomstę do nieba jeśli umysł by w nie wierzył.
Mamy wiosnę, piękny czas gdy człowiek budzi się do życia. Dziś miał miejsce bardzo fajny słoneczny dzień. Wszystko byłoby pięknie i wspaniale ale niestety… dlatego mówię łamane przez piszę…
Polaku! Do kurwy nędzy – myj się!
Takie dziś miałem myśli. Nadeszła wiosna, jak już pisałem piękna pogoda, chce się żyć. Człowiek patrzy na coraz mniej poubierane samice rodzaju homo sapiens sapiens ale kurwa niejeden samiec zapomina że jeśli nie pachnie to chociaż nie powinien śmierdzieć. Mój romantyzm cierpi… nie dość że taki siądzie koło człowieka i capi to jeszcze wali od niego alkoholem. Choć w sumie to niektórzy śmierdzą jak gorzelnia bez picia – bo po chuj ściągać polar jak jest w gorąco. Ściągnie i co? Będzie ten polarek trzymał w rękach? Nie – popoci się pośmierdzi – kutas już nie czuje swojego smrodu i jest mu dobrze. Niektóre kobiety też nie grzeszą higieną ale jest to zdecydowanie rzadsze. Najbardziej rozpierdalają mnie faceci.
Nosz kurwa – godzina 16 człowiek wsiada do autobusu. Na 9 śmierdziel a na 3 śmierdzący pijak…
witaj cywilizacjo XXI wieku!
Tyle
Kwiecień 26th, 2010 at 22:32
Ad vocem: Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny, dziękuję.